Więcej zamówień, coraz większy nacisk na kupowanie sprzętu „made in Europe”, ale też coraz większe środki na zakup uzbrojenia i większe moce produkcyjne. Przemysł obronny starego kontynentu powoli się rozpędza.
Choć we wtorek premier Tusk stwierdził, że „do końca tego roku zakupimy łodzie podwodne”, a w środę o zakupie okrętów rozmawiała Rada Ministrów, to nie ma szans na finalną umowę jeszcze w 2025 r. Ale wybór oferenta jest prawdopodobny.
W nocnym naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej wykryto ponad 20, najpewniej 23 rosyjskie bezzałogowce. Strzelały do nich głównie holenderskie F-35.
Premier Donald Tusk potwierdził, że strategicznym partnerem państwowej zbrojeniówki w produkcji amunicji 155 będzie brytyjski koncern BAE Systems. Umowa ma obowiązywać 40 lat, a Polska będzie mogła sprzedawać pociski państwom trzecim.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas